sobota, 5 grudnia 2015

środek płatniczy

niedawno w GW, ze bitcoin jest dobrym srodkiem platniczym w transakcjach miedzynarodowych ale jako waluta wewnetrzna sie nie sprawdza. Jego popularnosc w Grecji wynika z ograniczen przeplywow kapitalu w euro. Ale moze rzad grecki zacznie rowniez kontrolowac platnosci bitcoinem?
Jezeli, jak pisze autor, podazy bitcoinow nie mozna stymulowac, to przejscie od euro do bitcoina bedzie gwarantowac restrykcje pieniezna, a wiec pomagac w polityce austerity. Ale chyba jeszcze za wczesnie na analize skutkow przyjecia tego srodka platniczego.
Bitcoina nie wyroznia od innych walut jego wirtualnosc, rozumiana jako przybieranie przez pieniadz formy cyfer na serwerach, ale fakt iz jego podaz nie podlega zadnej wladzy monetarnej. Dlatego powinnismy znalezc jakis inny przymiotnik dla tej samorodnej waluty. Oto terminologia angielska dla bitcoina:
- decentralized virtual currency
- decentralized digital currency
- cryptocurrency
Podaz bitcoina wydaje sie byc plynna, bo bitcoiny mozna dostac w zamian za dobra i uslugi. Jest to fascynujace zjawisko, bo odbiega od dotychczas zrozumialych sposobow tworzenia pieniadza i jest ponadnarodowe. Jaką masz gwarancję, że nie będzie w przyszłości „nadprodukcji” owych bitcoinów? Co stoi na przeszkodzie aby te bitcoiny „produkować” w dowolnej ilości, niż tylko słowo dane przez twórców tej kolejnej wirtualnej, a więc z definicji bezwartościowej waluty?
Poza tym, to pan Samcik nie ma pojęcia o gospodarce a szczególnie już o finansach i informatyce a bitcoin zależy przecież od władzy (nie ważne czy prywatnej czy też państwowej), która go powołała do istnienia, a więc pamiętaj, że NIE ma żadnej gwarancji na to, że nie stanie się on już niezadługo walutą podobna do dolara Zimbabwe. Wystarczy przecież drobna zmiana w algorytmie generującym owe bitcoiny, aby zaczęły się one pojawiać w praktycznie nieograniczonych ilościach. Może być to zresztą także wynik wirtualnego włamania się hackerów do komputerów generujących owe bitcoiny. A na hackerów, jak wiadomo, nie ma rady...
Poza tym, to właściciel mechanizmu generującego owe bitcoiny może je z definicji mieć w dowolnej ilości. Wiara w bitcoiny jest więc jak wiara religijna: w 100% nieracjonalna, ale cóż – człowiek jest przecież z definicji istotą nieracjonalną.

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Praktycznie każdy z nas wie, że monety i banknoty to jest aktualny środek płatniczy i raczej to się nie zmieni. Jednak dla mnie i to w szczególności złote monety https://www.skarbnicanarodowa.pl/zloto/zlote-monety są najważniejsze jeśli chodzi o całe kolekcje numizmatyczne.

    OdpowiedzUsuń